na scenie ChCK
tyjater kery godo
Teatr Reduta Śląska (Chorzów)
Rajzentasza. Krótkie sztuki po śląsku, dwie do śmiechu, a jedna nie
Uwaga: bilety w promocyjnej cenie 15 zł!
adaptacja i reżyseria: Mirosław Neinert
teksty: Roman Gatys (Besuch s Reichu),
Roman Kocur (Rajzentasza),
Marcin Melon (Komisorz Hanusik i warszawiok)
na scenie: Danuta Markiewicz, Klaudiusz Keil, Andrzej Mateja, Jakub Kliś, Barbara Lubaszewska-Borys/Daria Kasprzyk, Tadeusz Michalak, Andrzej Ogłoza, Maciej Mańka, Adam Wrocławczyk, Leszek Lubaszewski, Patryk Trzcionka, Klaudia Korpowska
To czwarta premiera po reaktywacji Teatru Reduta Śląska, natomiast pierwsza w gwarze śląskiej. Rajzentasza… bawi i dostarcza wielu wzruszeń.
Odwrotnie do tytułu całości, spektakl otwiera jednoaktówka nie do śmiechu, czyli Besuch s Reichu Romana Gatysa. Smutna opowieść o pęknięciu rodzinnych więzi, niewyjaśnionych do końca zaszłościach. I o wspomnieniach, naznaczających goryczą życie bohaterów; nawet po wielu latach. Skomplikowana historia, zawarta w kilkudziesięciu minutach spektaklu, na scenie zyskuje wymiar symbolu, dzięki stonowanej grze aktorów. Każda z postaci po prostu akcentuje swoje racje. Ale więcej w tych rozmowach jest świadomości przemijania i nieodwracalności losu niż pretensji czy nadziei na wymazanie tego, co się stało. Przejmujący obraz, choć żadnej w nim kawy na ławę. Druga historia to Rajzentasza Romana Kocura, zrealizowana (ku zaskoczeniu publiczności, ale zgodnie z tekstem) w konwencji farsy. Zabawna, oparta na zbitce niecodziennych sytuacji i grze słów, sceniczna awantura, której głównym elementem jest nie tyle tytułowa torba podróżna, co jej zawartość. Wreszcie trzeci utwór tego wieczoru to Komisorz Hanusik i warszawiok Marcina Melona. Czarny kryminał, z dużą dozą dowcipów (czasem, niestety, przewidywalnych), zaleca się najbardziej oryginalnym pomysłem inscenizacyjnym. Wykorzystane w spektaklu projekcje filmowe nie tylko uzupełniają treść, ale przede wszystkim nadają całości lekko surrealistyczny charakter, co świetnie koresponduje z żywiołową grą aktorów.
Henryka Wach-Malicka